Te krótkie teksty powinnam pisać na bieżąco w dniu ślubu, kiedy wrażenia są najświeższe, jednak niektóre z nich nie tracą intensywności do dziś. Obraz, który utkwił mi w głowie po ślubie Diany i Adriana to ten moment, kiedy wieczorem poszliśmy w miejsce ceremonii zrobić kilka zdjęć. Oddaliłam się o kilka kroków, ale doskonale słyszałam, jak przytulając się westchnęli z uśmiechem – “wzięliśmy ślub w ogrodzie…”. Jeden dzień, jedno spełnione marzenie, jedna rodzina. Zapraszam Was na kilka dobrych wspomnień z tego dnia.
Kwiaty – Umajona
0 comments
Here is no comments for now.