Poznałam Marysię na jednej z edycji warsztatów tkackich, które rozsiewa po całej Polsce, ale szczęśliwie ich źródło wypływa w Krakowie. Od razu po przekroczeniu progu wiedziałam, że tym „źródłem” nie jest żadna konkretna lokalizacja, a po prostu dom. Czułe tkanki – taki tytuł mają spotkania z Marysią i jakkolwiek tkanki nawiązują do tkania, tak czułość jest tutaj zdecydowanie bardziej rozległa i nie wiem, która z umiejętności jest tą cenniejszą. Nasze kolejne spotkanie miało być tłem do opowieści Marysi dla ŁadneBebe, ale kiedy tylko zobaczyłam chłopców wcinających jajecznicę wiedziałam, że w mojej głowie te zdjęcia zapiszą się jako najbardziej swobodna i prawdziwie domowa sesja rodzinna. Zapraszam więc po czułość!

Marysię i jej Czułe Tkanki znajdziecie TUTAJ
Zdjęcia powstały dzięki współpracy z Ładne Bebe,
a TUTAJ możecie przeczytać wywiad z Marysią.